W dniach 12.05.2018 oraz 19.05.2018 nasi ministranci wraz z księdzem Michałem odwiedzili Beskid Śląski.
Pierwsza wyprawa była nagrodą dla ministrantów najczęściej służących w czasie październikowych nabożeństw różańcowych oraz podczas ferii zimowych.
Ośmiu wspaniałych wdrapało się na Ochodzitą, a niektórzy nawet wbiegli. Przy kapliczce Maryjnej odprawili nabożeństwo majowe w plenerze.
Ponieważ ministrant to nie tylko dusza, ale i ciało, tak więc jak przystało na młodych mężczyzn dla pełnej równowagi ucztowali przy dobrym obiedzie w Wiśle Malince.
Zdobyte kalorie spalili na spacerze nad "Zaporą Wisła Czarne", gdzie skusili księdza jeszcze na podróż do "Jump City" w Bielsku Białej.
Tam szczególnymi zdolnościami akrobatycznymi wykazał się Karol Białas.
Chociaż druga wyprawa była ofertą dla wszytkich ministrantów, to jednak ze względu na wielorakie zaangażowanie naszych chłopaków w różnych klubach,
zespołach i kołach zainteresowań, w wycieczce wzięła udział połowa składu. Troskę wychowawczą wraz z księdzem dzielił Pan Krzysztof Mendrok, który
w czasie całego roku szkolnego wraz z małżonką Olą prowadzili spotkania w grupach dla młodzieży gimnazjalnej przed bierzmowaniem.
Niecodzienną sobotę przeżyli parafianie zgromadzeni w kościele, kiedy na porannej Mszy Świętej do Ołtarza wyszło kilkunastu ministrantów.
Tak umocnieni młodzi rycerze ruszyli w drogę autokarem ufundowanym przez księdza Proboszcza.
Pierwszym przystankiem były lody "u Janeczki" w Wiśle Głębce.
Następnie turyści zostali zawiezieni do Istebnej Zagroń, skąd już na nogach dowędrowali do "Agroturystki na Połomiu".
Wysiłek został nagrodzony dobrym obiadem i deserem. Tam także spędzili czas na zabawach i wspólnych rozmowach.
Kolejnym etapem pieszej wędrówki była Kubalonka, skąd autobusem weseli młodzieńcy wrócili do Pawłowic.