Dziś sobota 6 grudnia. Tak, wszyscy wiedzą z czym się kojarzy ten dzień – z urodzinami Adama przecież ! No i zdarza się też, że spotkamy w tym dniu jakąś życzliwą osobę, która podając się za św. Mikołaja obdarzy nas jakimś prezencikiem. Z ciekawostek. Czerwono-biały Mikołaj to wymysł Coca-Coli. Rok 1930. Jak widać przyjął się ten czerwony pajac. I jeszcze zapożyczył sobie przydomek "święty". Ja tam wolę - biskupa - niż coca-colę.
"Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę,
gromadzi ją swoim ramieniem,
jagnięta nosi na swej piersi,
owce karmiące prowadzi łagodnie."
Wracam pamięcią do wczoraj (5.XII). Chodzę wraz z paniami z Opieki Społecznej po pewnych wsiach, jako Mikołaj. Dzieciom zawsze wtedy towarzyszą różne emocje. Skrajne. Płacz, radość, zaskoczenie, schowanie się pod łóżko - wszystko. Nie zapomnę największej radości, jaką w ten dzień okazał chłopak z autyzmem. Skakał ze szczęścia jak ptaszek. Pewna dziewczynka zapytała mnie: "Masz dzieci?" , "a żonę?". Siedziała uśmiechnięta, ubrana w kurtkę i czapkę na podartym tapczanie. W domu bardzo zimno. Dostała dwie reklamówki słodyczy. Jak bardzo chciało by się tym dzieciom dać coś więcej… !
"Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg"
Sobotnie popołudnie. Żory. Młodzi ludzie z różnych stron idą w kierunku dolnego kościoła. A ja wśród nich. Przyjechałem wraz z bratem, Dominiką, AgU i Olą. Godzina 15.00. Kilkadziesiąt osób w skupieniu przyzywa Ducha Świętego. Właśnie rozpoczął się kolejny rejonowy Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Ksiądz Grzegorz wystawia na ołtarzu naszego Zbawiciela. Łk 22,14-20. Wielu otwiera Pismo Święte. Mów do nas Panie. "Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami". A czy ja pragnę się spotkać z Tobą? ...
Po adoracji przechodzimy do salki. Konkurs liturgiczny. Co znaczy imię Jezus? Jaki święty jest patronem budowniczych? Ile jest diecezji w naszej metropolii? Jak brzmi prefacja w Wielki Piątek? Ciekawe pytania i jeszcze ciekawsze odpowiedzi.
"Niech wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże."
Godz. 17.00. Comarus Oazowiczus, żaba w błocie, tatuaż foski na 4 literach, grupa młodych moherów, czyli nauka naszego założyciela ks. Blachnickiego, podana w prostym języku. Wiele mnie kosztowało psychicznego wysiłku wyjawiać publicznie grzechy oazowiczów. 15 minut szczerości. "Bez służby nie ma Oazy!". "Jeśli bardziej wolisz przychodzić na Oazę niż na Eucharystię, to lepiej dla Ciebie byłoby przychodzić tylko na Eucharystię, a nie na Oazę". Widziałem te skupienie. Hmm...
Czy Jezus jakby nauczał w tych czasach używałby PowerPointa? Myślę, że tak.
Spotkanie w grupach. Padają pytania. Co mi dała Oaza, a co ja dałem Oazie? Dwa trudne pytania. Warto je sobie często zadawać. Słyszę jak wiele dobra Jezus czyni w życiu tych młodych ludzi, przez Ruch Światło-Życie. Moja wiara wzrasta.
"Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego"
18.00. Uczta Jezusa. Eucharystia. Zaczyna się ostro. Ksiądz odmawia egzorcyzm. Około 20-stu oazowiczów publicznie wyznaje, że chce iść drogą deuterokatechumenatu. Trudne słowo. Tak po polsku – oni chcą żyć wiarą. Trudne zadanie.
"To jest Ciało moje, które za was będzie wydane"
Godzina około 18.40. Przyjmujemy Boga do serca.
"Spotkają się ze sobą łaska i wierność,
ucałują się sprawiedliwość i pokój."
Tak. Tego właśnie dzisiaj doświadczyłem. Wielka Boża łaska i wierność w Jego miłości. Nie ja sam jeden. Tak ubogacony wróciłem do domu. A mogła to być sobota spędzona przed komputerem. Jezus ciągle mnie zaskakuje. No i spotkałem świętego Mikołaja - w rodzicach, w księdzu Franciszku Pawlasie, w AgU i jej służeniu czytaniem, w Oli(Oldze) i jej zarażaniu pogodą ducha, w Domi i jej czekoladce, w Mateuszach, Karolinie, Sylwi, Gosi w ich dzieleniu się radością, w Krzysiu i Oli S., którzy służyli pomocą samochodową, W Marcie i Ani W. - w ich chęci pogłębienia wiary i zaangażowaniu, w Agnieszce G. i Monice B. które zmobilizowały swoje wysiłki by być obecne na Mszy, w Was wszystkich, których spotkałem dzisiaj, a w których widzę żywego Jezusa! Na samym końcu wymienię brata, który poodkurzał ze mnie pokój :).
Podpisał: przyszły informatyk
Ps. Dziękuję wszystkim osobom, które przeżywały ze mną te chwile!
Ps.2. Gratuluję deuterokatechumenatom! Życzę wytrwałości w wierności!
Ps.3. Kogo nie było, niech żałuje!